Brak konkretów o oddłużaniu
Treść
Opozycja po raz kolejny upomina się o konkrety w kwestii zasad oddłużania szpitali. Posłowie PiS, którzy w Sejmie pytali wczoraj o nie minister zdrowia Ewę Kopacz, jako przykład szkodliwości braku zdecydowania rządzących w tej kwestii wskazywali sytuację szpitala w Starachowicach. - Jak długo jeszcze przyjdzie czekać nam, a przede wszystkim pracownikom szpitala w Starachowicach i w bardzo wielu podobnych placówkach, na to, co minister zdrowia w rządzie Platformy Obywatelskiej ciągle obiecuje, a mianowicie jasne i zrozumiałe reguły oddłużenia szpitali w Polsce? - pytał poseł Krzysztof Lipiec (PiS). Szpital w Starachowicach jest jedną z najbardziej zadłużonych tego typu placówek w kraju. Jego dług, przekraczający obecnie 50 mln zł, jest porównywalny z rocznym budżetem powiatu starachowickiego. W obecnym stanie prawnym likwidacja SPZOZ jest jedynym rozwiązaniem umożliwiającym przejęcie tych długów przez samorząd powiatowy, który zamierza tego dokonać pomimo bardzo wielu wynikających stąd ograniczeń w jego funkcjonowaniu na przyszłość. 26 sierpnia pracownicy szpitala rozpoczęli protest głodowy, po dwóch dniach zawiesili go do 22 września, czyli dnia, w którym wyznaczona została pierwsza tura rozmów starostwa z przedstawicielami szpitala. - Ponieważ jednym z głównych postulatów głodujących w starachowickim szpitalu był wniosek o powstrzymanie się od jakichkolwiek działań do momentu wypracowania rozwiązań rządowych, pragnę zapytać panią minister: czy szpital w Starachowicach może na takie oddłużenie liczyć, czy też jedynym pomysłem rządu w tym zakresie jest po prostu nicnierobienie i czekanie, aż problem sam się rozwiąże, bo zrobią to za was samorządy? - dociekał Lipiec. Odpowiedź Ministerstwa Zdrowia jest bardzo istotna, zwłaszcza dla samorządowców. Szpitale, szczególnie powiatowe, muszą wiedzieć, w jaki sposób się restrukturyzować. Spiralę zadłużeń natomiast trzeba jak najszybciej przerwać. Jeśli powiat starachowicki ma przejąć zobowiązania swego szpitala, to zmiana formuły organizacyjnej musi się odbyć poprzez likwidację SPZOZ (to nie oznacza likwidacji placówki) i wtedy jego formułą organizacyjną byłaby spółka komunalna prawa handlowego, której właścicielem w stu procentach będzie powiat. - Trzeba się spieszyć, żeby nie doszło do prywatyzacji szpitali na dzikich warunkach, które są proponowane przez PO w przedłożonych nowelizacjach projektów ustaw zdrowotnych, bo tam chęć do tego widać gołym okiem. Dlatego na dzień dzisiejszy informacja co dalej z oddłużaniem jest bardzo ważna - podkreśla w rozmowie z nami poseł Lipiec. Izabela Borańska "Nasz Dziennik" 2008-09-06
Autor: wa