Blanik wskoczył do finału
Treść
Leszek Blanik w znakomitym stylu awansował do finału skoku. Nasz kandydat do złotego medalu uzyskał trzeci rezultat sesji kwalifikacyjnej, prezentując się znakomicie. Aktualny mistrz świata i Europy w sobotnich eliminacjach oddał dwa bardzo dobre skoki, z których pierwszy był wręcz perfekcyjny. Mowa o doskonale już znanym polskim kibicom "blaniku": to skok - przerzut podwójne salto w przód w pozycji łamanej, wpisany do przepisów sędziowskich Międzynarodowej Federacji Gimnastycznej pod numerem 332. W Pekinie nasz reprezentant wykonał go doskonale, potwierdzając tylko ogromne możliwości. Druga próba była równie udana: to "rundak", naskok na stół z ćwierćobrotem, odbicie z ramion, drugie ćwierć obrotu, a następnie dwa i pół salta w tył w pozycji łamanej. Brzmi imponująco, nieprawdaż? Polak za obie próby uzyskał 16,587 pkt, co było trzecim wynikiem eliminacji. Sędziowie wyżej ocenili Rumuna Mariana Dragulescu (16,762) oraz Francuza Thomasa Bouhaila (16,662). Jak będzie w finale? - To kwalifikacje zawsze są dla mnie najtrudniejsze, najbardziej się ich obawiam. Na szczęście wyszły mi dwa świetne skoki. W finale wystąpi ośmiu znakomitych zawodników, każdy z nich ma szanse na medal. Dla mnie sukcesem będzie już brąz - powiedział Blanik, dodając, iż jak zawsze mierzyć będzie w złoto. To jedyny sposób na to, aby marzenia zrealizować. Pisk "Nasz Dziennik" 2008-08-11
Autor: ab