Bez niektórych wątków
Treść
Posłowie z komisji śledczej ds. domniemanych nacisków na służby specjalne, organa wymiaru sprawiedliwości i policja sami zmierzą się z tym, w jaki sposób realizować orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Wczoraj odbyło się pierwsze posiedzenie komisji po wyroku TK, który co prawda uznał uchwałę o powołaniu komisji za konstytucyjną, jednak zakwestionował część zakresu jej prac.
Zdaniem przewodniczącego komisji Andrzeja Czumy (PO), po wyroku TK komisja nie może zajmować się niektórymi wątkami, m.in. przekazaniem przez b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę materiałów dotyczących mafii paliwowej prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu czy sprawą przecieku podczas postępowania w sprawie korupcji w ministerstwie sportu, którym kierował Tomasz Lipiec. Przewodniczący komisji zastanawiał się też, w jaki sposób potraktować materiały otrzymane z prokuratur i przesłuchań, które dotyczą zakwestionowanej części. Posłowie rozważali również, czy komisja może działać bez nowelizacji uchwały albo czy potrzebne są ekspertyzy prawne, które zinterpretowałyby wyrok Trybunału. Po konsultacjach z ekspertami doszli do wniosku, że są na tyle kompetentni, aby zinterpretować wyrok Trybunału i zastosować go w dalszych pracach. Jedynie Jacek Kurski (PiS) i Mieczysław Łuczak (PSL) chcieli dodatkowych opinii biura ekspertyz sejmowych.
Na następnym posiedzeniu komisji posłowie mają się zająć wnioskami adresowanymi do szefa CBA Mariusza Kamińskiego. Dotyczą one m.in. dostarczenia dokumentów odnośnie do prawidłowości działań operacyjnych oraz nagrań rozmów telefonicznych agentów CBA w sprawie afery gruntowej w ministerstwie rolnictwa.
GLK
"Nasz Dziennik" 2009-01-15
Autor: ab