Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Bez Leo Beenhakkera

Treść

Wczoraj w Warszawie odbyło się posiedzenie zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej. Na obradach nie stawił się selekcjoner reprezentacji Leo Beenhakker, który miał omówić sytuację drużyny w eliminacjach mistrzostw świata. Jednak ma pojawić się... na kolejnym posiedzeniu.

- Trener Beenhakker pojawi się na kolejnym posiedzeniu zarządu za około dwa tygodnie. Selekcjoner już wcześniej miał zaplanowane spotkanie z trenerami w Anglii [Guusem Hiddinkiem z Chelsea Londyn i Arsenem Wengerem z Arsenalu Londyn - przyp. PAP]. Nie pytałem, na jaki temat będą rozmawiać - wyjaśniał prezes PZPN Grzegorz Lato. - Nie róbmy sensacji z tej sytuacji, następne mecze o punkty reprezentacja będzie rozgrywać dopiero na jesieni - dodał Lato.
Mocno rozczarowani brakiem selekcjonera byli jednak członkowie zarządu. Zaproszenie na środowe posiedzenie otrzymał bowiem jeszcze w marcu. - Pan Beenhkaker grał i gra na nosie pracodawcy, jakim jest zarząd PZPN. Jeśli pracodawca prosi pracownika, to ten powinien przyjść. Nie wiem, czy chce sprowokować nas do dymisji i płacenia odszkodowania, czy nie. Jestem rozczarowany i zniesmaczony, że trener tak się zachował. Chciałbym, żeby przedstawił tok przygotowań na najbliższe miesiące, ponieważ czarno widzę nasze szanse w eliminacjach - ocenił Zbigniew Lach. - Po wygranym meczu z San Marino 10:0 wszyscy boją się podjąć jakąś radykalną decyzję. Trzeba więc czekać do kolejnego nieudanego spotkania - dodał członek zarządu.
Sprawozdanie Beenhakkera miało być głównym punktem posiedzenia władz PZPN.
MB, PAP
"Nasz Dziennik" 2009-04-23

Autor: wa