Bardzo dobre występy polskich siatkarek
Treść
Po wygranych przez polskie siatkarki meczach z mistrzyniami świata Rosjankami i Japonkami wczoraj przyszła pora na Kazachstan. Polki po wygranej 3:1 po raz pierwszy w historii awansowały do finałowych zawodów cyklu GP - w chińskim Ningbo, które odbędą się w dniach 22-26 sierpnia. Zespół Kazachstanu nie liczy się na międzynarodowej arenie i z pewnością nie był faworytem w konfrontacji z Polską. Tymczasem "Złotka" wyraźnie zdeprymowała stawka meczu. W pierwszym secie grały słabo i przegrały go 25:27. Po atakach Olgi Gruszko Polki przegrywały już 6:10. Potem udana akcja Eleonory Dziękiewicz, dobry serwis Doroty Świeniewicz, po którym rywalki miały kłopoty z przyjęciem, i zrobiło się 9:10. Do remisu 14:14 doprowadziła Świeniewicz, ale wówczas zagrywkę zepsuła Maria Liktoras i na drugą przerwę techniczną reprezentantki Polski schodziły przy stanie 15:16. W końcówce partii słabo dysponowaną Annę Podolec zastąpiła Katarzyna Skowrońska-Dolata. Jej wejście na boisko odmieniło polską ekipę. Po mocnym zbiciu popularnego "Skowronka" było 24:24, jednak w ostatnich dokładniejsze były przeciwniczki z Kazachstanu. Po reprymendzie trenera Marco Bonitty złote medalistki ME wreszcie zaczęły grać o wiele lepiej. Dopiero w drugim secie Polki uzyskały pierwszy punkt blokiem (Świeniewicz - Dziękiewicz) i prowadziły 7:4, a następnie 9:5. Kilkupunktowa przewaga utrzymywała się do momentu, kiedy zablokowana została Milena Rosner. "Złotka" prowadziły już tylko 20:19, lecz wtedy sprawy w swoje ręce wzięła Liktoras. Znakomicie atakowała, także blokowała, i to ona zdobyła ostatni punkt tej odsłony. W trzecim secie polskie zawodniczki znów "przysnęły". Przełomowym momentem był atak Podolec po dużym skosie, po którym wygrywały 21:20. Ta sama zawodniczka popisała się kolejnym dobrym zbiciem i Polki objęły prowadzenie w meczu 2:1. W czwartej partii Polki dominowały na parkiecie, o czym świadczą wyniki - 8:4, 16:8. W końcówce rywalizacji włoski szkoleniowiec dał szansę debiutu Klaudii Kaczorowskiej. Polki odniosły jednocześnie szóste z rzędu zwycięstwo w Grand Prix - w poprzednim tygodniu w Hongkongu pokonały Włochy 3:1, mistrza olimpijskiego Chiny 3:2 i Dominikanę 3:0. Natomiast w pierwszym turnieju tegorocznej GP, w Rzeszowie, przegrały z Rosją 0:3, USA 2:3 i Chinami 2:3. Oprócz Polek do finału GP w Ningbo zakwalifikowały się Brazylia, Włochy, Rosja i Holandia. Automatycznie prawo gry ma gospodarz - mistrz olimpijski Chiny. GLK, PAP "Nasz Dziennik" 2007-08-20
Autor: wa