Aresztowano dwie osoby
Treść
Centralne Biuro Antykorupcyjne potwierdza zatrzymanie i aresztowanie dwóch osób - Piotra R. i Andrzeja K., podejrzanych o korupcję i powoływanie się na wpływy w jednym z ministerstw. Obaj mieli zeznać, że Andrzej Lepper i jego ludzie domagali się miliona zł łapówki za przekwalifikowanie ziemi. Temistokles Brodowski z CBA powiedział wczoraj wieczorem jedynie, że w piątek osoby te zostały zatrzymane przez CBA, a w niedzielę, decyzją sądu, zostały aresztowane. Dziennik.pl, powołując się na "źródła związane ze śledztwem", podał, że za milion zł łapówki miano zmienić klasyfikację hektarów ziemi - tak, by opłaciło się to jej właścicielowi. Odwołany wczoraj wicepremier, minister rolnictwa Andrzej Lepper powiedział w TVN24, że w piątek CBA wkroczyło do Ministerstwa Rolnictwa "bez jego wiedzy". - Podobno chodzi o to, że niejaki Piotr R. i pan "na K." powiedzieli komuś, że mają takie układy w resorcie rolnictwa, że mogą załatwić przekwalifikowanie ziemi - dodał Lepper. Jak podał dziennik.pl, Lepper został zdymisjonowany z powodu afery z udziałem swego doradcy Piotra R., który wczoraj miał być w Chinach razem z delegacją pod przewodnictwem ministra budownictwa Andrzeja Aumillera. Według Dziennika Piotra R. zatrzymano w piątek na lotnisku Okęcie, kilka chwil przed startem samolotu z tą delegacją. - Agenci zabrali go na oczach zaskoczonego ministra Aumillera oraz biznesmenów, którzy wybierali się na spotkanie z azjatyckimi kontrahentami - napisano w portalu. Sprawę prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Jej rzeczniczka Katarzyna Szeska wieczorem nie udzielała żadnych informacji o sprawie. Piotr R. to były dziennikarz TVP3 we Wrocławiu i w Warszawie, a później dyrektor ds. marketingu w Air Polonia - taniej linii lotniczej, która po roku działalności, w grudniu 2004 r., ogłosiła upadłość. Zatrzymany z nim pod tym samym zarzutem Andrzej K. był do niedawna wiceprezesem zarządu w spółce telekomunikacyjnej Dialog. Powoływanie się na wpływy dla załatwienia jakiejś sprawy to przestępstwo płatnej protekcji. Zgodnie z Kodeksem karnym, kto powołując się na wpływy w instytucji państwowej albo wywołując przekonanie innej osoby lub utwierdzając ją w przekonaniu o istnieniu takich wpływów, podejmuje się pośrednictwa w załatwieniu sprawy w zamian za korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. W wypadku mniejszej wagi grozi za to grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Nie podlega karze sprawca, jeżeli korzyść majątkowa lub osobista albo ich obietnica zostały przyjęte, a sprawca zawiadomił o tym fakcie organ powołany do ścigania przestępstw i ujawnił wszystkie istotne okoliczności przestępstwa, zanim organ ten o nim się dowiedział. (PAP) "Dziennik Polski" 2007-07-10
Autor: wa