Apartament prezes Pachciarz
Treść
20 tysięcy złotych kosztował Ministerstwo Zdrowia wynajem od marca do czerwca apartamentu w rządowym hotelu "Parkowa" dla wiceminister Agnieszki Pachciarz.
Agnieszka Pachciarz, obecna szefowa Narodowego Funduszu Zdrowia, była wiceministrem zdrowia prawie od początku marca do końca czerwca. Ponieważ pani wiceminister mieszka pod Poznaniem, w Warszawie miała prawo do korzystania ze służbowego mieszkania.
- Ministerstwo dysponuje takimi lokalami w różnych częściach Warszawy. Za najtańsze trzeba płacić nie więcej niż około 700 zł miesięcznie, a wynajem tych najdroższych kosztuje około 2 tys. zł, choć są też i za ponad 3 tys. zł - mówi nam anonimowo jeden z pracowników Ministerstwa Zdrowia.
Jednak Pachciarz skorzystała z innej możliwości. Przez cały okres pracy na stanowisku wiceministra mieszkała w rządowym hotelu "Parkowa". I był to bardzo drogi interes dla resortu zdrowia, de facto podatników.
"Nasz Dziennik" dotarł do faktur, jakie "Parkowa" wystawiała ministerstwu za pobyt Agnieszki Pachciarz w dwuosobowym apartamencie. Rachunki są cztery, nie ma wątpliwości, że gościem "Parkowej" była Agnieszka Pachciarz, która zawsze zajmowała ten sam apartament nr 411, czyli był on w praktyce traktowany jak służbowe lokum szefowej NFZ.
Pierwsza faktura datowana na 4 kwietnia 2012 r. opiewa na 5 tys. zł brutto, druga została wystawiona 16 maja na kwotę 8 tys. 800 zł brutto, trzecia pochodzi z 3 czerwca i opiewa na 3 tys. 400 zł brutto, a ostatnia została wystawiona 15 czerwca na 2 tys. 800 złotych. Razem daje to więc kwotę 20 tys. złotych.
- Czyli to kilka razy więcej, niż kosztowałoby umieszczenie pani wiceminister w najdroższym służbowym mieszkaniu - mówi pracownik resortu. I dodaje, że być może chodziło o to, żeby pani wiceminister miała za sąsiada premiera Donalda Tuska, który również mieszka w kompleksie "Parkowa". Było to jednak bardzo kosztowne rozwiązanie.
- Na apartament dla pani wiceminister nie żałowano pieniędzy, natomiast szeregowi pracownicy ministerstwa muszą oszczędzać na wszystkim, nie wspominając o tym, że akurat w naszym ministerstwie pensje należą do niższych w centralnej administracji rządowej - dodaje.
Okazuje się również, że dla Ministerstwa Zdrowia o wiele tańszy niż miejsce w "Parkowej" byłby wynajem mieszkania od którejś z agencji nieruchomości, bo na rynku nie brakuje ofert wynajęcia kawalerki za około 1,5 tys. zł miesięcznie. Niewiele droższe są mieszkania dwupokojowe. Gdyby tak się stało, ministerstwo zaoszczędziłoby kilkanaście tysięcy złotych.
Wydatkami na mieszkanie dla byłej wiceminister zdrowia zaskoczeni są parlamentarzyści.
- To bardzo kuriozalna decyzja, aby dla pani wiceminister Agnieszki Pachciarz wynajmować apartament w hotelu "Parkowa". W sytuacji, gdy ministerstwo jest ciągle pod kreską, gdy brakuje pieniędzy na leczenie wielu grup chorych - mówi poseł Tomasz Latos (PiS) z sejmowej Komisji Zdrowia.
- Oczywiście, nie uważam, aby wiceminister miała mieszkać w złych warunkach, ale przecież były tańsze możliwości zapewnienia jej służbowego mieszkania - dodaje poseł. Ponadto, jak zauważa Tomasz Latos, jest wielu wiceministrów z różnych resortów, którzy mieszkają w sejmowym domu poselskim i obywają się bez apartamentu w hotelu "Parkowa".
Nasz Dziennik Czwartek, 2 sierpnia 2012
Autor: au