Albo prokuratura, albo debata
Treść
Kandydat PiS w wyborach do PE, były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zaapelował wczoraj o zaprzestanie wykorzystywania prokuratury do walki wyborczej i umożliwienie mu spotkania z wyborcami. Podkreślił, że dopiero wtedy będzie także gotowy na debatę z Różą Thun, kandydatką do PE w Krakowie z ramienia PO.
Do takiej debaty wezwał wczoraj byłego ministra sprawiedliwości premier Donald Tusk, który gościł w stolicy Małopolski na konwencji wyborczej swojej partii. Szef rządu chciałby, aby w najbliższą niedzielę doszło do debat między liderami list PO i PiS we wszystkich okręgach wyborczych. - Zapewniam pana, że chętnie spotkam się na debacie zarówno z panem, jak i z każdą wskazaną przez pana osobą. Dopóki jednak prokuratura będzie angażowana do walki politycznej, mój udział w debacie byłby przyzwoleniem na tego rodzaju bezprawne praktyki - odpowiedział Ziobro premierowi.
Poseł PiS przypomniał, że tylko podczas kampanii wyborczej otrzymał sześć wezwań do prokuratury na kolejne przesłuchania. Takie przesłuchania trwają zwykle wiele godzin, co uniemożliwia mu prowadzenie kampanii wyborczej, uczestniczenie w niej i odbywanie spotkań z wyborcami. Według Ziobry, "wszyscy zauważają, że salwując się ucieczką przed stoczniowcami z Gdańska do Krakowa, Donald Tusk tchórzy przed rozwiązaniem ważnych problemów stojących przed Polską".
Amb, PAP
"Nasz Dziennik" 2009-05-11
Autor: wa
Tagi: zbigniew ziobro