75 rocznica zbrodni katyńskiej
Treść
Dziś mija 75 rocznica zbrodni katyńskiej. W 1940 roku na mocy decyzji najwyższych władz Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich rozstrzelano 22 tysiące osób. Ofiarami zbrodni byli oficerowie Wojska Polskiego.
W wielu polskich miastach sprawowane będą Eucharystie w intencji pomordowanych oraz organizowane są marsze pamięci, wystawy i projekcje filmów.
Pomimo upływu 75 lat od tego dramatu, do dziś wiele kwestii związanych ze zbrodnią katyńską nie zostało wyjaśnionych. 25 lat temu Związek Sowiecki przyznał się do Zbrodni Katyńskiej; w komunikacie rządowej agencji TASS oficjalnie potwierdzono, że polscy jeńcy wojenni zostali rozstrzelani wiosną 1940 r. przez NKWD.
- Józef Stalin i Biuro Polityczne KPZSRR podejmując decyzję o wymordowaniu ponad 22 tys. Polaków kierowało się tym kryterium, że byli absolutnie nie do zresocjalizowania - byli wrogiem komunizmu. Byli Polakami i dlatego też podjęto decyzję o ich wymordowaniu. Musimy też pamiętać o tym, że drugi okupant robił to samo. W ramach akcji AB również wymordowano wiele tysięcy polskiej inteligencji – powiedział dr Sławomir Poleszak z lubelskiego Instytutu Pamięci Narodowej.
Jak dodał dr Sławomir Poleszek – chodziło o to, żeby pozbawić Polaków przywództwa elit, które mogłyby kierować walką o odzyskanie niepodległości.
Oficerowie Wojska Polskiego, których zamordowano w 1940 roku, do końca pozostali wierni Polsce. Mimo indoktrynacji, nie wyrazili zgody na współpracę z radzieckimi komunistami – podkreśliła Danuta Malon – córka oficera zamordowanego w Katyniu, por. Mariana Miżołębskiego.
Dlatego – jak dodaje – najważniejsze jest to, aby przekazywać młodemu pokoleniu prawdę o Katyniu.
- Przez te lata mieliśmy właściwie trzy zadania: odkłamywanie fałszowanej historii, upamiętnianie pomordowanych poprzez stawianie pomników czy tablic oraz trzecia rzecz, w tej chwili dla nas najważniejsza, tj. to żeby młodzież znała historię zbrodni katyńskiej. Bo właśnie młodzież jest gwarantem, że ta pamięć będzie trwała – zauważyła Danuta Malon, prezes Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Lublinie.
W nocy z 12 na 13 kwietnia 1940 r., a więc w czasie, kiedy NKWD mordowało polskich jeńców i więźniów, ich rodziny stały się ofiarami masowej deportacji w głąb Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, przeprowadzonej przez władze sowieckie.
Decyzję o jej zorganizowaniu podjęła Rada Komisarzy Ludowych 2 marca 1940 r. Według danych NKWD, w czasie dokonanej wówczas wywózki zesłano łącznie około 61 tys. osób, głównie do Kazachstanu.
Przed ambasadą Federacji Rosyjskiej w Warszawie, będą dziś protestować członkowie rodzin zamordowanych w Katyniu, Charkowie i Miednoje.
TV Trwam News/RIRM
Źródło: radiomaryja.pl, 13.04.2015
Autor: mj