Przejdź do treści
Przejdź do stopki

12. kolejka piłkarskiej ekstraklasy

Treść

To była kolejka wielkich sensacji: prowadząca trójka, czyli stołeczne Polonia i Legia oraz krakowska Wisła, nie dość, że potraciły punkty w meczach z drużynami dużo niżej notowanymi, to jeszcze nie potrafiły strzelić ani jednej bramki. Ba, w czterech sobotnich pojedynkach padł tylko jeden (!) gol, co wystawia ofensywnym formacjom naszych ligowców fatalne świadectwo. Najpierw "wpadła" Legia. Podopieczni Jana Urbana pojechali do Bytomia po pełną pulę, po pierwszym gwizdku sędziego z impetem ruszyli na rywala, ale w ich poczynaniach więcej było chaosu niż jakiejś taktycznej myśli. W efekcie Ślązacy bez większych problemów się wybronili, a gdy zobaczyli, że lider nie taki straszny - sami przeszli do ataku. Rozstrzygnięcie nastąpiło w 77. minucie, gdy na strzał z dystansu zdecydował się Rafał Grzyb - fantastycznie uderzona piłka wpadła do bramki obok bezradnego Jana Muchy i sensacja stała się faktem. - Polonia nas niczym nie zaskoczyła, my ją zaś na pewno. Nie rozumiem, jak można było zagrać tak słabo - grzmiał Urban. Prowadzący gospodarzy Marek Motyka był oczywiście w zgoła innym nastroju. - Świetnie rozpracowaliśmy Legię - pochwalił się, ale miał ku temu powody. W sobotę faworyci kontynuowali fatalną serię. Przed meczem Wisły z ŁKS-em niewiadomą wydawały się tylko rozmiary zwycięstwa krakowian. Być może gospodarze wyszli na murawę z takim samym nastawianiem, licząc, że rywal nie podejmie walki, prosząc o łagodny wymiar kary. Tak się nie stało. Łodzianie zagęścili defensywę, zbudowali przed swoją bramką mur, którego wiślacy nie potrafili pokonać. A jeśli już dochodzili do strzeleckich sytuacji, zatrzymywał ich fantastycznie dysponowany Bogusław Wypadło. Raz jeszcze potwierdziło się, iż przy słabszej dyspozycji Pawła Brożka Wisła nie potrafi zdobywać goli i nie ma żadnych atutów w ofensywie. Niemoc mistrzów Polski była porażająca, goście sprawili niespodziankę. - Z każdą upływającą minutą w naszych głowach dominująca stawała się myśl, że piłka jak nie chce wpaść do bramki, tak nie wpadnie w ogóle. Jesteśmy rozczarowani - przyznał Brożek. Krakowianie oddali aż 20 strzałów - bez efektu. Zawiodła także stołeczna Polonia. "Czarne koszule" tylko w niektórych sytuacjach drugiej połowy meczu z Jagiellonią pokazały się z dobrej strony, poza tym grały miernie. Warszawiacy do przerwy praktycznie nie zagrozili rywalom, po niej było nieco lepiej, okazje się pojawiły, ale Piotr Lech zachował czyste konto. W ogóle sobota była pod względem skuteczności fatalna, wręcz niespotykana. Aż na trzech stadionach kibice nie obejrzeli bramek, padła tylko jedna - we Wrocławiu. Przez godzinę meczu z Piastem piłkarze miejscowego Śląska przeważali, mieli sporo szans na pokonanie bramkarza gości, ale ta sztuka im się nie udała. W 62. minucie gliwiczanie przeprowadzili niespodziewaną kontrę, którą sfinalizował Daniel Koczon. Stracony gol podciął skrzydła wrocławianom i wynik już się nie zmienił. To kolejna sensacja szalonej, nieprzewidywalnej kolejki. Nie pomogła zmiana trenera w Cracovii. "Pasy" wciąż tracą punkty, tym razem w Bełchatowie, chociaż nowy szkoleniowiec, Andrzej Płatek, starał się szukać pozytywów. - Zespół rozegrał najlepszy mecz pod moją wodzą, do 80. minuty byliśmy równorzędnym rywalem dla gospodarzy - powiedział. Krakowianie mieli wielkie pretensje do arbitra - w 77. minucie przy stanie 1:0 - ich zdaniem - piłka przekroczyła linię bramkową po strzale Kamila Witkowskiego. Sędzia Piotr Pielak uważał inaczej. Piotr Skrobisz Wyniki: Polonia Bytom - Legia Warszawa 1:0 (0:0). Grzyb (77.); PGE GKS Bełchatów - Cracovia Kraków 3:0 (1:0). Ujek (16.), Garguła (82.), Nowak (85.); Ruch Chorzów - Arka Gdynia 0:0; Polonia Warszawa - Jagiellonia Białystok 0:0; Wisła Kraków - ŁKS Łódź 0:0; Śląsk Wrocław - Piast Gliwice 0:1 (0:0). Koczon (62.). Tabela 1. Polonia W. 12 25 20:7 2. Legia 12 24 20:7 3. Wisła 12 24 19:9 4. Bełchatów 12 22 18:13 5. Lech 11 20 21:10 6. Śląsk 12 18 16:13 7. Ruch 12 16 8:11 8. Polonia B. 12 16 15:17 9. Jagiellonia 12 14 10:12 10. Arka 12 14 12:16 11. Lechia 11 14 10:14 12. Piast 12 14 8:12 13. Odra 11 12 12:16 14. ŁKS 12 10 5:15 15. Górnik 11 8 7:16 16. Cracovia 12 7 5:18 "Nasz Dziennik" 2008-11-10

Autor: wa